Od
zawsze lubiłam Ajaya i uważałam go za świetnego aktora, ale ostatnio wyjątkowo
za nim szaleję. ;) W tym wywiadzie przede wszystkim zwróciłam uwagę na ostatni
akapit, gdzie Ajay szczerze wypowiada się o porażce filmu „Himmatwala” (i robi pojazd na Sajida Khana :P). Polecam
wam serdecznie film „Zakhm”, o którym też jest chwilę mowa. Ajay naprawdę
wypadł tam doskonale i chociaż nie jest to długa rola, to gra Devgana robi
wrażenie. Film mówi o podziałach religijnych i rozliczeniu z bolesną
przeszłością. „Zakhm” chwyta za serce. Czekam też z niecierpliwością na swój
seans „Singham Returns”, bo na pewno wiecie, że jestem wielką fanką drużyny
Rohit Shetty-Ajay Devgan. Do tego Kareena Kapoor w pakiecie i więcej mi do szczęścia
nie trzeba. :D Fajnie, że postarali się nie zgapiać wszystkiego od wersji z Suryą.
Zapraszam
do lektury wywiadu. :)