Scenariusz:
Sachin Kundalkar
Reżyseria:
Sachin Kundalkar
Produkcja:
Anurag Kashyap, Guneet Monga
Muzyka:
Amit Trivedi
Występują:
Rani Mukherjee, Prithviraj



Dość
długo omijałam „Aiyyaa”, sama nie wiem czemu. Może nie miałam ochoty oglądać
aktora i bohatera z południ Indii w filmie Bollywood, a może zniechęciły mnie
informacje, że sporo tu aluzji seksualnych. A może jakaś opatrzność nade mną
czuwała i czekała, żeby podsunąć mi film w odpowiednim momencie. Taki moment nadszedł,
bo w końcu włączyłam „Aiyyaa” - film szalenie mi się spodobał i natychmiast
powędrował do kategorii „ulubione”. W tej kwestii jestem ostatnio dość
wybredna, bo chociaż wiele produkcji przypada mi do gustu, to tylko nieliczne
trafiają do elitarnej grupy tych najbardziej ulubionych. Do tej pory nie
pisałam podtytułów przy nazwach filmów, bo żadne ciekawe nie przychodziły mi do
głowy. Tym razem pomysł zjawił się prędko i on w głównej mierze zachęcił mnie
do napisania całej recenzji.