czwartek, 28 sierpnia 2014

63. Aiyyaa - keep calm and smell Prithviraj

Rok: 2012
Scenariusz: Sachin Kundalkar
Reżyseria: Sachin Kundalkar
Produkcja: Anurag Kashyap, Guneet Monga
Muzyka: Amit Trivedi
Występują: Rani Mukherjee, Prithviraj

Dość długo omijałam „Aiyyaa”, sama nie wiem czemu. Może nie miałam ochoty oglądać aktora i bohatera z południ Indii w filmie Bollywood, a może zniechęciły mnie informacje, że sporo tu aluzji seksualnych. A może jakaś opatrzność nade mną czuwała i czekała, żeby podsunąć mi film w odpowiednim momencie. Taki moment nadszedł, bo w końcu włączyłam „Aiyyaa” - film szalenie mi się spodobał i natychmiast powędrował do kategorii „ulubione”. W tej kwestii jestem ostatnio dość wybredna, bo chociaż wiele produkcji przypada mi do gustu, to tylko nieliczne trafiają do elitarnej grupy tych najbardziej ulubionych. Do tej pory nie pisałam podtytułów przy nazwach filmów, bo żadne ciekawe nie przychodziły mi do głowy. Tym razem pomysł zjawił się prędko i on w głównej mierze zachęcił mnie do napisania całej recenzji.

środa, 20 sierpnia 2014

62. Księżyc w nowiu - kilka refleksji

W te wakacje czytanie nowych książek idzie mi wyjątkowo opornie, dlatego skusiłam się na powrót do znanej mi już dobrze powieści. Mowa o Księżycu w nowiu autorstwa Stephenie Meyer. Na starym blogu miałam okazję pisać o ekranizacji tej książki (12. New Moon). W wielu miejscach wciąż zgadzam się z tym, co tam napisałam, chociaż parę rzeczy bym zmieniła lub usunęła.
Mam dobrze zachowany w pamięci film, natomiast treść książki zdążyła mi trochę wywietrzeć z głowy. Dobrze było ją sobie przypomnieć. Dopiero teraz uświadomiłam sobie, jak wiele zmian wprowadzono w filmie. Podarowanie łapacza snów Belli przez Jacoba, scena z watahą, gdy Bella uderza Paula, scena z Victorią i Harrym Clearwaterem, Bella pisząca do Alice. Nawet dialogi bywają różne od tych z kart powieści. Mimo wszystko uważam, że rozwiązania te wyszły historii na dobre i film jest spójny. Książka i jej ekranizacja dobrze się razem uzupełniają.

sobota, 2 sierpnia 2014

61. Nieśmiertelne hity z mojego odtwarzacza

Czas na nową muzyczną notkę. Myślałam ostatnio o moich najbardziej ulubionych piosenkach, które najczęściej grają w moim odtwarzaczu MP3. I doszłam do wniosku, że są takie numery, które często na niego wgrywam, których bardzo chętnie słucham, na poprawę nastroju. Nie bez znaczenia jest mocny tytuł notki. ;) Bollywoodzkie piosenki przeszły ostrą selekcję, z której wyłoniłam właśnie te nieśmiertelny hity. Enjoy!

Tytuł: Subha Hone Na De
Film: Desi Boyz
Muzyka: Pritam
Tekst: Kumaar
Śpiewają: Mika Singh, Shefali Alvares, Bohemia
Zdarzało mi się czytać opinie, że piosenki w zachodnim stylu, jak „Subha Hone Na De”, nie równają się ze starymi hitami i będą szybko zapomniane. Ja się z tym zupełnie nie zgadzam. „Subha Hone Na De” gra w moim odtwarzaczu, od kiedy tylko pojawił się soundtrack i na pewno o nim nie zapomniałam. Kto się oprze temu, by nie zanucić razem z Miką i Shefali „Main/Tu mera hero o-o-ooo” (zależnie od płci)? No cóż, ja nigdy nie mogę się powstrzymać... Czasem zaczynam nawet tańczyć. ;)